Zgnilizna twardzikowa zaliczana jest do chorób grzybowych, odglebowych atakujących ponad 400 gatunków roślin użytkowych i ozdobnych. Jakie są jej objawy? Czy można zapobiec rozprzestrzenianiu się grzybni? Czytaj dalej.
Za rozwój zgnilizny twardzikowej (łac. Sclerotinia sclerotiorum) odpowiedzialny jest grzyb z gromady workowców. Objawy choroby są bardzo zróżnicowane, co zależy od rodzaju zaatakowanej rośliny. Patogen określany jest mianem polifaga, co oznacza, że bytuje na wielu przedstawicielach świata flory, w tym roślinach korzeniowych, przemysłowych i ozdobnych. Zgnilizna twardzikowa może doprowadzić do całkowitego zniszczenia nawet 60% plonu. W związku z tym konieczne jest wdrożenie odpowiednich środków zaradczych, a w razie konieczności zastosowania środków ochrony roślin.
Czym jest zgnilizna twardzikowa? Jak się rozwija?
Zgniliznę twardzikową wywołuje patogen bytujący w glebie. To właśnie tam znajdują się przetrwalniki w tzw. sklerocjum. Po okresie wegetacji grzybnia znacznie zwiększa swoje rozmiary, a na sklerocjum rozwija się stadium apotecjum. Jest to tzw. miseczka, owocnik u workowców. Nóżki wyrastają na ok. 2-3 cm. Do rozmnażania się zarodników dochodzi dzięki zjawisku fragmentacji grzybni, a także sklerocjum. Nie ze wszystkim sklerocjum wykiełkują dorosłe osobniki. Dotyczy to sklerocjów, które zimują w glebie na określonej głębokości tzn. do 6 cm. W okresie kwitnienia roślin, ze sklerocji produkowane są zarodniki workowe, które następnie są rozprzestrzeniane przez wiatr, owady, zwierzęta, a nawet narzędzia ogrodnicze. Aksospory mogą być transportowane nawet na kilka kilometrów.
Co sprzyja rozprzestrzenianiu się grzyba? Warunkami idealnymi dla rozwoju zarodników jest duża wilgotność powietrza, łagodne zimy, a także temperatura oscylująca w okolicy 12 st.C. Czynnikami, które zwiększają ryzyko zakażenia, są duże uszkodzenia rośliny, niska odporność na choroby oraz obecność form żywicielskich.
Co ciekawe, patogen powodujące porażenie roślin może przetrwać w glebie nawet kilka lat, aż do dekady. Ponadto, może bytować również na martwych częściach roślin. W Polsce najbardziej zagrożone są uprawy rzepaku, szczególnie w północnej i południowo-zachodniej części kraju.
Zgnilizna twardzikowa — objawy
Infekcja grzyba jest łatwa do rozpoznania. Objawy zgnilizny twardzikowej to:
- brunatnienie łodygi i liści, z czasem dochodzi do ich obumierania i gnicia,
- biały nalot grzybni na powierzchni porażonych tkanek,
- gnicie owoców roślin, które zaczynają wydzielać nieprzyjemny zapach,
- obecność kremowej watowatej grzybni na owocach.
Okres, w którym dochodzi do zakażenia przypada na sezon wiosenny. Wiele zależy jednak od warunków pogodowych. Intensywność porażenia roślin uzależniona jest od wysokiej wilgotności, głównie w maju i czerwcu.
Zgnilizna twardzikowa w rzepaku
Rzepak jest rośliną szczególnie podatną na zakażenia grzybem Sclerotinia sclerotiorum. Patogen atakuje plony nie tylko w okresie kwitnienia, ale również znacznie wcześniej. Straty w plonie są bardzo dotkliwe i sięgają ok. 60%.
Grzyb może porażać, a zatem pokrywać roślinę jasnoszarą grzybnią już na początku okresu kwitnienia, który przypada na przełom kwietnia i maja. Nalot, czyli pleśń z czasem ciemnieje, plamy znacznie się powiększają, a niekiedy układają się w sposób koncentryczny.
Szkodnik przerasta wnętrze łodygi, co z kolei prowadzi do upośledzenia funkcjonowania aparatu asymilacyjnego rośliny. Konsekwencją tego jest przedwczesne zasychanie rośliny z powodu niedoboru substancji mineralnych i wilgoci.
Bardzo często zarodniki grzyba dostają się do rośliny przez uszkodzenia powodowane m.in. przez owady i przymrozki.
Zgnilizna twardzikowa rzepaku bywa mylona z werticiliozą. Jak rozróżnić obie choroby? W przypadku tego drugiego schorzenia liście są do połowy zielone, a do połowy żółte. Podobieństwem między werticiliozą, a zgnilizną twardzikową jest atakowanie z gleby i uszkadzanie wiązek przewodzących roślin.
Metody zwalczania zgnilizny twardzikowej
Aby zapobiec dużym stratom w plonie, warto lustrować rośliny w sadzie, ogrodzie lub szkółce na etapie kwitnienia. Najpopularniejsze jest stosowanie fungicydów, chociaż wybór odpowiedniego środka uzależnione jest od kilku czynników, w tym rodzaju roślin i termin wykonywanego zabiegu. Na rynku dostępnych jest wiele środków ochrony roślin, w składzie których znaleźć można m.in. prochloraz, tiofanat metylu, boskalid i tebukonazol. Niektóre z tych substancji wykazują zdolność do hamowania dojrzewania sklerocjów.
Sclerotinia sclerotiorum ma swoich naturalnych przeciwników, do których zaliczają się bakterie z rodzaju Pseudomonas chlororaphis i Bacillus amyloliquefaciens. Mają one zdolność do produkcji antybiotyków i substancji lotnych, które wpływają ograniczająco na rozwój i rozprzestrzenianie się aksosporów. Należy jednak pamiętać, że stosowanie antybiotyków przez długi czas, może przynieść wiele negatywnych efektów. Ma to związek ze zjawiskiem antybiotykooporności, co przynosi dużą szkodliwość dla zdrowia człowieka.
Uzasadnione jest stosowanie właściwego płodozmianu. W prostych słowach jest to system zagospodarowania uprawy na wiele lat naprzód. Niezwykle ważny jest rzadki siew i głęboka orka. Jak się okazuje, zbyt gęsty siew sprzyja łatwiejszemu rozprzestrzenianiu się zarodników i zwiększa wilgotność danego obszaru.
Zgnilizna twardzikowa to powszechny patogen roślin. Warto pamiętać o umiejętnym postępowaniu i profilaktyce. Kluczowe jest przestrzeganie podstawowych zasad agrotechnicznych, a także dobór odpowiedniej metody chemicznej. Zabiegi przeprowadza się na samym początku okresu kwitnienia.